Teufelsberg Opuszczona Stacja Szpiegowska

Opuszczona stacja szpiegowska znajdująca się na szczycie 120-metrowego Teufelsberg jest warta odwiedzenia. Choć w przeszłości można było przeskoczyć przez płot i samodzielnie zwiedzać teren, teraz jest dość dobrze strzeżony i chroniony przez grupę, która ma zgodę od obecnego właściciela (czytaj poniżej więcej na ten temat), aby pilnować terenu i prowadzić wycieczki, które według nich służą powodom ubezpieczeniowym, ponieważ technicznie obszar jest placem budowy.

W weekendy organizują 2-godzinną historyczną wycieczkę o 13:00 oraz godzinną 'prowadzoną wędrówkę', która odjeżdża o pełnej godzinie od południa do zachodu słońca i kosztuje 7 euro. Na prowadzonej wędrówce otrzymasz niewiele informacji na temat terenu czy jego historii, zamiast tego masz pozwolenie, aby podążać za grupą, gdy prowadzą cię przez teren. Jeśli zboczysz z trasy, będziesz zmuszony wrócić. Mimo to, jest to NIESAMOWITE miejsce. Pełne street artu i graffiti, a jeśli interesujesz się opuszczonymi miejscami, będziesz je uwielbiać (chociaż będzie cię irytować, że nie możesz swobodnie zwiedzać).

Widok z góry wieży jest spektakularny, z nieprzerwanym widokiem we wszystkich kierunkach. Fotografowie będą mieli świetny czas, mając wiele świetnych rzeczy do sfotografowania, począwszy od szerokich krajobrazów po zdjęcia zrujnowanych budynków i street artu. Kopuła radiowa na samej górze wieży jest nadal nietknięta, a ze względu na swoje kuliste kształty ma jedną z najdziwniejszych akustyk, jakie słyszeliśmy. Mówisz, a pół sekundy później twoje echo odpowie ci, jakby ktoś stał obok ciebie. Gdy kilka osób wejdzie do kopuły, staje się pełna dźwięków głosów, nucenia, śpiewu i gwizdania.

Tak więc, pomimo dość ograniczonej natury wycieczki, nadal polecamy wybrać się tam i oddać swoje ciężko zarobione 7 euro. W końcu jest niewiele miejsc takich jak to gdziekolwiek indziej na świecie!

Krótki opis historii obszaru

Teufelsberg, czyli 'Diabelska Góra', jest tak naprawdę sztucznie stworzonym wzgórzem powstałym z gruzów około 15 000 zniszczonych budynków zniszczonych podczas Drugiej Wojny Światowej, i jest jednym z kilku podobnych, choć mniejszych, wzgórz w okolicach Berlina, w tym dwa znajdujące się w Volkspark Friedrichshain na granicy Prenzlauer Berg i Friedrichshain w północnym Berlinie.

Pod warstwą gruzu znajduje się nieukończona Szkoła Wojskowo-Techniczna nazistowskiego architekta Albera Speera, ulubionego architekta Hitlera. Po nieudanych planach wysadzenia struktury, rząd zachodniego Berlina zdecydował się ją zakryć. Do 800 ciężarówek dziennie dostarczało około 7000 metrów sześciennych gruzu. Całe wzgórze składa się z 26 milionów metrów sześciennych gruzu! Cały obszar został następnie pokryty ziemią i zasadzony drzewami.

Po użyciu ruchomych stacji nasłuchowych do przechwytywania radzieckich komunikatów wojskowych, NSA odkrył, że najczystszy sygnał uzyskiwano na szczycie nowo powstałego 'Teufelsberg'. W 1963 roku rozpoczęto budowę jednej z największych stacji nasłuchu NSA. Od tamtego czasu, aż do zjednoczenia Niemiec po upadku Berlińskiego Muru, obszar był mocno ograniczony, prowadząc do licznych bajecznych plotek na temat tego, co się działo, w tym jedną o tunelu do tajnego nabrzeża podwodnego!

Po upadku Muru, obiekt przestał być potrzebny, a całe wyposażenie zostało usunięte, pozostawiając budynki i charakterystyczne kopuły radiowe. Firmy inwestycyjne z Kolonii zakupiły teren od senatu Berlina za 5,2 miliona marek (około 3,4 miliona euro) z zamiarem budowy luksusowego hotelu, apartamentów, ośrodka dziennego i spa. Ze względu na rosnące koszty budowy i masowe działania obrońców ochrony środowiska, projekt stał się nieopłacalny i został porzucony.

Jego przyszłość jest teraz niepewna, różne pomysły zostały przekazane, od muzeum szpiegowskiego po zrównanie go z ziemią i zalesienie obszaru. Jeśli chcesz przyjrzeć się, najlepiej nie przegapić okazji, ponieważ nie będzie tam wiecznie.